Rozdział 282: Makaronik
Punkt widzenia Scarlett:
Zaskoczył mnie wybuch znajomego śmiechu. Jego kuszący głos i ciepło oddechu sprawiły, że poczułam się bezwładna. Nacisnęłam przełącznik na ścianie i pokój natychmiast się rozjaśnił, ukazując przystojnego mężczyznę, który mnie trzymał.
„Charles!” powiedziałam, patrząc na niego kokieteryjnie.