Rozdział 244: Bezprecedensowe kłopoty
Punkt widzenia Scarlett:
Rano otworzyłam zaspane oczy i wyciągnęłam ramiona, żeby objąć Charlesa. Ale potem zdałam sobie sprawę, że nie ma go obok mnie. Zimny dotyk prześcieradła gwałtownie mnie obudził. Nadal pamiętałam, jak słodko było nam wczoraj wieczorem. Zastanawiałam się, czy to był tylko sen.
Nadal oszołomiony zszedłem na dół. Tam zobaczyłem Christine i Alice siedzące przy stole w jadalni i jedzące śniadanie.