Rozdział 239: Zimnokrwisty czy nie
Punkt widzenia Spencera:
Szybko wkroczyłam do prywatnego pokoju Vivian, pełna entuzjazmu. Gdy już tam byłam, z dumą podniosłam czarną kartę przed Vivian, jakbym znalazła coś niezwykle ważnego.
„Jak mogłeś zapomnieć o tak ważnej rzeczy?” Vivian wpatrywała się w czarną kartę, a jej twarz robiła się coraz bardziej czerwona.