Rozdział 224: Wszystkiego najlepszego, kochanie
Punkt widzenia Charlesa:
Wyszedłem z oddziału.
Richard odprowadził mnie do windy i szepnął mi coś do ucha. Słuchałam go uważnie, po czym zastanowiłam się przez chwilę i rozkazałam mu: „Przekaż tej osobie moje pozdrowienia, kiedy się znowu spotkacie”.