Rozdział 514
Oczy Adriana pociemniały, gdy Natalia uśmiechnęła się, obrysowując swoje czerwone usta, i spojrzała w innym kierunku.
Wzrok Adriana powędrował w tamtą stronę i dostrzegł uśmiechającego się do Natalii Alfy Jonasa.
„Piękny naszyjnik dla pięknej kobiety. Zawsze ją podziwiałem, gdy była dyrektorem generalnym firmy swojego ojca. Jest czystą pięknością. To pech, że zdecydowała się tu zostać. Ale jeśli chcesz pójść ze mną, nie wezmę żadnej kochanki przez całe życie”.