Rozdział 160
Odwróciliśmy głowy w stronę drzwi i spojrzeliśmy na nią. Stała przy drzwiach. Przybiegła do mnie i złapała mnie za ramię, gdy się zbliżyła.
„Adrian, jak to w ogóle możliwe? Kim oni właściwie są?”
Odwróciłam od niej wzrok i odpowiedziałam: „Dobrze słyszałaś. To moja krew”.