Rozdział 70 Do diabła z zazdrością
„Och, rozumiem. Smacznego! Przepraszam, jeśli przeszkodziłem.” Nie odłożyła słuchawki. Ponieważ podczas dzisiejszej rozmowy to ona pierwsza odłożyła słuchawkę. Ale później przypomniała sobie, że zabronił jej odkładać słuchawkę w jego obecności, bez względu na wszystko. Więc poczekała, aż on pierwszy zakończy rozmowę.
„Okej! Poproszę Luke’a, żeby załatwił ci komputer, a ja postaram się wrócić dziś wcześniej do domu”. Charyzmatyczny uśmiech Edwarda oczarował Mary. Zastanawiała się, z kim rozmawiał Edward, ponieważ był on miły i delikatny podczas rozmowy telefonicznej. Ale to nie miało znaczenia, bo Mary pomyślała, że pewnego dnia ta czułość będzie należeć tylko do niej.
„Pan Edward to prawdziwy kobieciarz! Prawdopodobnie masz wiele kochanek! Jedną masz już obok siebie. Wygląda na to, że masz też jedną ukrytą w domu. Zastanawiam się, skąd bierzesz czas i energię, żeby się nimi wszystkimi zajmować”. Widząc, że Edward odłożył słuchawkę, Belinda zaczęła z niego szydzić. Jej ton był nieco ostry. Nie wiedziała, że Daisy już mieszka z Edwardem, więc naturalnie założyła, że Edward ma w domu inną kobietę. Poczuła litość do Daisy, więc zareagowała w sposób brutalny, nie zastanawiając się nad tym zbytnio.