Rozdział 66 Powinieneś był zapukać do drzwi
Rain był zupełnie bez słowa. Dlaczego został mianowany, skoro Belinda nikogo nie wyznaczyła? Na litość boską, on już był zajęty i zajęty. Ale nie mógł odmówić. Musiał być bezwarunkowo posłuszny Edwardowi.
„Rozumiem. Proszę im powiedzieć, że pójdę tam po południu.” Masując punkt akupunkturowy między brwiami, Rain próbował się uspokoić.
„Okej. Panie Rain, czy naprawdę trudno jest radzić sobie z Belindą?” Anna zapytała z ciekawością. Wyglądało na to, że wszyscy próbowali unikać tej kobiety.