Rozdział 63 Jesteś pełen pustych gróźb
Hałaśliwa muzyka, pijany tłum, namiętne tańce i przyćmione światło. Kevin rozejrzał się po barze, zamówił kolejnego drinka i opróżnił go jednym haustem. Bez względu na to, ile alkoholu wypił, nie udało mu się uśmierzyć bólu w sercu.
Potrząsnął głową, jakby chciał pozbyć się bólu, który w nim czuł. Choć był dumny, nigdy nie pomyślał, że będzie musiał topić swoje smutki w wodzie. Być może był najgłupszym człowiekiem na świecie. A jego romans zakończył się, zanim zdążył się zacząć...
Kevin wyglądał atrakcyjniej, gdy był smutny. Jego smutny uśmiech dodawał mu pewnego uroku, a przystojna twarz i szczupła sylwetka zwracały na niego uwagę. Jednak chłód w jego spojrzeniu odstraszał kobiety.