Rozdział 388 Ma rację (część druga)
„Leena, śpisz?” Niski głos Kevina dotarł do jej uszu, gdy Leena śniła na jawie, rozpraszając wszystkie jej myśli. Otworzyła oczy i zobaczyła przystojną twarz Kevina tuż przed sobą, przerażając ją do tego stopnia, że usiadła. Jej ruch był tak szybki i nagły, że prawie wpadła na jego piękną twarz. Na szczęście Kevin uchylił się na bok ze swojego wojskowego instynktu i sprawności. Ale i tak został trafiony w nos.
„Przepraszam. Nie zrobiłam tego celowo. Czy wszystko w porządku?” Wtedy Leena wyciągnęła rękę do jego nosa, ale wkrótce cofnęła się z bólu. Całkowicie zapomniała o swojej zranionej ręce.
„Zapomnij o mnie. A co z twoją ręką? Daj mi zobaczyć, czy wszystko w porządku”. Kevin zmarszczył brwi z troską. W tej chwili nie miał siły myśleć o swoim nosie. Ręka Leeny była jego głównym zmartwieniem.