Rozdział 370 Jaki jesteś okropny (część pierwsza)
„Czy ty oszalałeś? Zamówiliśmy zestaw dla pary, na litość boską! To zestaw dla dwojga! Jesteśmy na randce, a nie na rodzinnym wieczorze z dzieckiem. Jestem pewien, że nie chcesz być piątym kołem u wozu, prawda?” Edward warknął na Briana. Chciał spędzić romantyczny wieczór z Daisy, pełen świec, kwiatów, pysznego jedzenia i słodkich rozmów. Ale Brian nagle się pojawił i wszystko zepsuł! Romantyczna i intymna atmosfera, na którą liczył, zniknęła z powodu nagłego pojawienia się Briana.
„Mój drogi szwagrze, nie wiesz? Jeśli jeden zestaw nie wystarczy dla nas trojga, zawsze możesz zamówić drugi. Jeden dla was dwojga, a drugi dla mnie! W końcu jestem wciąż rosnącym chłopcem i potrzebuję dodatkowego odżywiania. Nie martw się; mogę zjeść wszystko. Nie przejmuj się mną i wróć do tego, co robiłeś. Po prostu posiedzę tu cicho i będę się delektował jedzeniem. Nie będę ci przeszkadzał. Obiecuję, że nawet nie zauważysz, że tu jestem!” Ignorując wściekłość w oczach Edwarda, Brian wzruszył ramionami i uśmiechnął się od ucha do ucha, jakby nie zauważył, jak wściekły był Edward, ponieważ zaprosił się na kolację.
„Co? Ty? Nadal rośniesz? No dalej, nie bądź śmieszny i spróbuj czegoś bardziej realistycznego! Coś w rodzaju tego, że tyjesz ! I co ty właśnie powiedziałeś o ignorowaniu ciebie? Koleś, nie jesteś niewidzialny, okej? Spójrz, jaki jesteś ogromny! I siedzisz tutaj przy stole. Nie jestem ślepy; jak mam udawać, że cię nie widzę?” Z wściekłością wciąż płonącą w oczach, Edward spojrzał na Briana i ostro odparł. Jego gniew był widoczny w każdym słowie, które wychodziło z jego ust. Wyglądało to tak, jakby chciał żywcem obdarć Briana ze skóry.