Rozdział 36 Jak bardzo jesteś biedny
Mary spojrzała na małego chłopca, który nagle pojawił się przed nią. Wskazała go przestraszonym wzrokiem. Ten mały człowieczek bardzo przypominał Edwarda. Była zbyt zszokowana, żeby cokolwiek powiedzieć. Ponieważ Mary dopiero niedawno wróciła z zagranicy, nie miała pojęcia, że Edward ma syna.
„Ciociu, pewnie jesteś biedna!” Justin powiedział do niej z chytrym uśmiechem na twarzy. Zignorował jej zszokowany wyraz twarzy.
„Słuchaj! Kim ty do cholery jesteś, żeby mówić takie rzeczy, smarkaczu?”