Rozdział 289 Nie jesteś niczym więcej niż lisem
„Jaki mały jest świat, panie Mu. Miło pana poznać. Nie zmienił się pan zbytnio, nadal jest pan młody i przystojny” – pochwalił Leo Ouyang. Choć był teściem Edwarda, nigdy nie spotykał się z Mus. Dlatego czuł się skrępowany w ich obecności.
„Dzięki, panie Ouyang. I panu też!” odpowiedział Jonathan chłodno. Nie cierpiał, gdy mu przerywano przy kolacji. Poza tym nie miał szacunku do ludzi takich jak Leo. Gdyby Leo nie był ojcem Daisy, Jonathan z pewnością by go oschle potraktował.
„Dziękuję! Panie Mu. Jestem zaszczycony” – odpowiedział Leo. Czując się zdenerwowany, Leo dyskretnie otarł pot z twarzy. Nie widział Jonathana od lat, a mimo to czuł ogromną presję z powodu przytłaczającej i obojętnej osobowości Jonathana, a także jego przystojnego wyglądu.