Rozdział 274 Jeśli odważysz się powiedzieć jeszcze jedno słowo
„Nie twoja rola, żeby mnie osądzać. Jeśli naprawdę jesteś w ciąży z jego dzieckiem, to powtórzę ostatni raz; idź bezpośrednio do Edwarda, zamiast konfrontować się ze mną w ten sposób”. Chociaż jej głos był spokojny i opanowany, Daisy zacisnęła pięści mocno ze złości. Nie była pewna, czy Jessica mówi prawdę, czy tylko udaje. Ale nie mogła pozwolić, żeby Jessica zauważyła jej dylemat.
„Nie wiesz tego, Daisy? Nie przyjdę do ciebie, jeśli przestaniesz go nękać. Edward powiedział, że mnie poślubi. Więc lepiej odejdź, zanim się ciebie pozbędzie”. Jessica prychnęła chłodno, patrząc na Daisy. Jeśli nie mogła mieć Edwarda, upewni się, że Daisy też z nim nie skończy. Zrobiłaby wszystko, żeby ich rozdzielić. Czuła, że mogłaby mieć szansę, gdyby Edward znów był singlem.
„Panno Jessico, odejdę, jeśli Edward zgodzi się poślubić ciebie. Ale od teraz jestem jego żoną, więc lepiej o tym zapomnij! Nie obchodzi mnie, czy jesteś w ciąży, czy nie. Trzymaj się z daleka od mojego męża. Nie chcesz przecież zadzierać z pułkownikiem, prawda?” Daisy wykrzywiła usta. „Jessico, myślisz, że jestem głupia? Nie dam się tak łatwo oszukać. Kilka dni temu mogłabym uwierzyć w twoje bzdury. Ale nie będę cię słuchać, zwłaszcza po tym, jak Edward wyznał mi miłość.