Rozdział 264 Jestem żonaty (część pierwsza)
W luksusowym apartamencie Leena ostrożnie pisała na kartce papieru. Jej rubinowe usta wdzięcznie się wygięły, gdy kończyła ostatnie pociągnięcie. Następnie położyła kartkę na komodzie. Gdy spojrzała w górę, zobaczyła swoje odbicie w lustrze. Uśmiechnęła się – Leena była pewna swojego wyglądu. Odwróciła się i podniosła już spakowany bagaż. Gdy wychodziła z pokoju, jej ubranie zaczepiło kartkę i przypadkowo wyrzuciło ją na podłogę i pod stół. Jednak Leena w ogóle tego nie zauważyła.
Leena załadowała bagaże do samochodu. Jej celem nie było międzynarodowe lotnisko, ale FX International Group. Była mężatką od kilku dni i zastanawiała się, czy Edward słyszał o tym od jej brata. Była blisko Edwarda, więc równie dobrze mogła go odwiedzić i sama mu o tym powiedzieć.
Trzymając kierownicę pewnie jedną ręką, Leena drugą wsunęła słuchawkę do ucha. Następnie wybrała znajomy numer na swoim telefonie i cierpliwie czekała, aż osoba po drugiej stronie linii odbierze.