Rozdział 251 Więcej szkody niż pożytku (część pierwsza)
„Wy idźcie na górę. Ja wychodzę, żeby zająć się kilkoma sprawami” – powiedział Luke z zimnym wyrazem twarzy. Na jego twarzy nie było uśmiechu. Ale kiedy spojrzał na Justina, jego oczy stały się łagodne, co nie pasowało do jego zimnego zachowania.
„Justin, ignoruj tego gościa. Zawsze ma takie spojrzenie, jakby ktoś ukradł mu dziewczynę. Chodźmy!” powiedział Rain, unosząc brwi w stronę Luke’a. Odwrócił się i ruszył w stronę wejścia do FX International Group. Najbardziej nienawidził zimnego zachowania Luke’a. Nigdy nie widział, żeby się uśmiechał i czuł, że jest jeszcze zimniejszy niż Mr. Cold.
Luke zacisnął usta i pomyślał: „Do cholery Rain, ja nawet nie mam dziewczyny, jak ktoś może mi ukraść dziewczynę? Czy on myślał, że wszyscy są tacy jak on, mając mnóstwo dziewczyn? Nie znoszę jego przesady. To takie absurdalne”.