Rozdział 225 Trzymaj się od niej z daleka (część druga)
„Jestem bardzo zajęty. Przykro mi, ale nie mogę przyjąć serdecznego zaproszenia pana Lina. Proszę, przekaż moje szczere przeprosiny swojemu ojcu. Jeśli chodzi o imprezę Miss Coco, nie zamierzam iść na kompromis. Więc nie widzę sensu, żeby się z nią zobaczyć”. Edward prychnął, patrząc na jej delikatny uśmiech. Wyglądał wyniośle i agresywnie.
„Edward, nie boisz się, że Coco ujawni wiadomość, że mnie porzuciłeś, podczas następnej konferencji prasowej?” – zapytała Jessica. Nie chciała uciekać się do konferencji prasowej, ale Edward ją do tego namawiał. Gdyby Edward nie był tak zdecydowany, żeby zerwać z nią tamtego wieczoru w barze, nie pomyślałaby o wykorzystaniu mediów, żeby osiągnąć swój cel.
„Rób, co chcesz. Wszyscy wiedzą, że porzuciłam cię nawet trzy miesiące temu. Nic nie stracę, jeśli chcesz, żebym znów to publicznie ogłosiła”. Porzuciła ją? Kobiety były dla Edwarda jak części garderoby. Przez tyle lat traktował Jessicę w szczególny sposób, ale dość tego. Gdyby oskarżyła go o porzucenie, stałaby się pośmiewiskiem w oczach wszystkich.