Rozdział 11
„ To zaproszenie na bankiet pana Alfreda Moore’a w przyszłą środę. Nie zapomnijcie przyjść.” Joyce rzuciła przez ramię, kierując się do łazienki.
Natalie przeleciała wzrokiem kartkę z zaproszeniem, jej mózg powoli przetwarzał informacje z powodu wypitego wina. Chwilę zajęło jej przypomnienie sobie, kim był Alfred. Był jej dobroczyńcą, a także bliskim przyjacielem.
W dniu bankietu.