Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 251
  2. Rozdział 252
  3. Rozdział 253
  4. Rozdział 254
  5. Rozdział 255
  6. Rozdział 256
  7. Rozdział 257
  8. Rozdział 258
  9. Rozdział 259
  10. Rozdział 260
  11. Rozdział 261
  12. Rozdział 262
  13. Rozdział 263
  14. Rozdział 264
  15. Rozdział 265
  16. Rozdział 266
  17. Rozdział 267
  18. Rozdział 268
  19. Rozdział 269
  20. Rozdział 270
  21. Rozdział 271
  22. Rozdział 272
  23. Rozdział 273
  24. Rozdział 274
  25. Rozdział 275
  26. Rozdział 276
  27. Rozdział 277
  28. Rozdział 278
  29. Rozdział 279
  30. Rozdział 280
  31. Rozdział 281
  32. Rozdział 282
  33. Rozdział 283
  34. Rozdział 284
  35. Rozdział 285
  36. Rozdział 286
  37. Rozdział 287
  38. Rozdział 288
  39. Rozdział 289
  40. Rozdział 290

Rozdział 3

Na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że z tym mężczyzną nie należy zadzierać, ponieważ miał dominującą postawę. Mimo to Nicole wyprostowała plecy i zrobiła krok do przodu, blokując mu drogę. „Hej, ty! Czy to ty prześladowałeś mojego syna?” Ponieważ mężczyzna był bardzo wysoki, sięgała mu tylko do wysokości ramion, mimo że stała na wysokich obcasach, co w jakiś sposób sprawiło, że poczuła się nieco słabsza.

Słysząc głos Nicole, Colton odwrócił się, by na nią spojrzeć. Kobieta miała olśniewające rysy twarzy, ale jej twarz wielkości dłoni była wypisana na całej swojej wściekłości. Trzymając swój mały podbródek wysoko, wyglądała dziko i nieposłusznie. Jednak Colton był lekko zamyślony, gdy poczuł na niej ledwo wyczuwalny zapach. Ten zapach… Wydaje się nieco znajomy…

Nagle szloch dziecka wyrwał go z zamyślenia. „Mamo, to był on!”

Błysk pogardy przemknął przez oczy Coltona, które były tak głębokie i niezgłębione jak zamarznięty staw, gdy zobaczył chłopca trzymającego się nogawki spodni Nicole. Kobiety w dzisiejszych czasach stają się bardziej przebiegłe od siebie, jeśli chodzi o sztuczki, aby się do mnie zbliżyć. Pomyśleć, że ta kobieta potrafi znaleźć dzieciaka, który jest tak bardzo do mnie podobny! Gdybym nie był pewien, że Queenie jest jedyną kobietą, którą kiedykolwiek dotknąłem, podejrzewałbym go o to, że jest moim synem…

„Przeproś mojego syna, panie!” zażądała Nicole, trzymając głowę wysoko i starając się nie wydawać nieśmiałą. „Czy nie wstydzisz się, że znęcasz się nad takim małym dzieckiem, będąc dorosłym mężczyzną?”

Oczy Coltona lekko się zwęziły; jego głos był głęboki i łagodny, jak beczka dobrze dojrzałego wina. „Czy nie powiedział ci, co zrobił?”

Nicole oczywiście stanęła po stronie syna. „Powiedz mi zatem – co zrobił mój syn, że tak go dręczyłeś?”

Colton prychnął z zimna, zanim podniósł stopę. „Rozumiesz teraz?”

Nicole spojrzała w dół po niesamowicie długich nogach mężczyzny, aż zauważyła wilgotną plamę na dole nogawki. Czy to może być… Złe przeczucie zrodziło się w jej wnętrznościach. Kiedy podniosła syna ze stóp, poczuła, że gardło ma nieco suche. „Co zrobiłeś?”

Hayden odpowiedziała ze złością: „Nic. Po prostu przypadkiem na niego nasikałam, więc chciał mnie uderzyć”.

Początkowo wzbierająca wściekłość Nicole natychmiast zniknęła, a ona potarła nos ze wstydu. Czy teraz będzie za późno, żebym zaczęła przepraszać? Dlaczego ten mały łobuz nie powiedział mi o tym wcześniej, po tym jak zrobił coś złego? „Przepraszam” powiedziała przepraszająco, całkowicie zmieniając nastawienie, patrząc na nogawki spodni mężczyzny. Ubrania mężczyzny nie miały żadnej marki, ale po samym materiale mogła stwierdzić, że muszą być bardzo drogie. „Zrekompensuję ci…”

Colton nienawidził tak obrzydliwego i służalczego sposobu zagadywania do kogoś. Przerwał Nicole chłodno, mówiąc: „Po prostu prowadź swoje dziecko tak, żeby nie nazywało żadnego mężczyzny, którego spotka, „tatą”. Taki sposób zagadywania do kogoś jest naprawdę staromodny. A poza tym... – Zatrzymał się na chwilę, zanim kontynuował głosem zimnym jak głęboki staw, który istniał od 1000 lat – Nie ma mowy, żebyś zrekompensował mi ubranie. – Po tych słowach odszedł.

Podrywanie kogoś? Nie ma sposobu, żebym mogła zrekompensować jego ciuchy? Nicole cała zadrżała ze złości. Jaki on jest? Cóż, przyznaję, że ten facet jest nieporównywalnie przystojny, ale nie jest tak czarujący, żeby kobiety rzucały się na niego na widok, prawda? Chociaż jej syn był w błędzie w tej sprawie, nie mogła nie gardzić tym mężczyzną za jego zarozumiały sposób mówienia i wyniosłe maniery. Jaki źle wychowany, nieokrzesany nowicjusz! Jakie marnowanie takiego wyglądu!

„Mamo”. Hayden spojrzał w górę z wyrazem bólu w oczach.

Widząc, jak wygląda jej syn, Nicole nie mogła znaleźć w sobie odwagi, żeby go zrugać. Uszczypnęła go w delikatny policzek i zapytała: „Czy przed chwilą nazwałeś go „tatą”?”

„Tak” – mruknął Hayden przygnębiony.

Na twarzy Nicole pojawił się cień bezradności, gdy usłyszała odpowiedź Haydena. „Czy nie pokazałam ci zdjęć twojego taty? Twój tata to palant!” Nigdy nie ukrywała przed nim pochodzenia Haydena i pokazywała mu zdjęcia Josepha, ale on nigdy jej nie wierzył. Za każdym razem, gdy pokazywała mu zdjęcie Josepha, odpowiadał: „Nie ma mowy, żeby mój tata był taki brzydki! Jestem taka ładna, więc mój tata też musi być przystojny”.

Nicole oniemiała. Joseph był kobieciarzem, ale wcale nie był brzydki.

Podnosząc swoją małą twarz, Hayden odpowiedział uparcie: „To niemożliwe! Mamo, nie uważasz, że ten facet przed chwilą jest moim tatą? Wyglądamy dokładnie tak samo!”

تم النسخ بنجاح!