Rozdział 269
Kiedy strumień studentów zmalał do malutkiego strumyka i w końcu przestał, była już prawie pora kolacji.
„Dzisiaj dobrze ci poszło” powiedziała Jessica delikatnie, gdy kończyliśmy sprzątanie. „Jesteś dobrym lekarzem, wiesz o tym?”
Nie mogłam powstrzymać się od lekkiego uśmiechu na miłe słowa mojej przyjaciółki i nic nie mówiąc, objęłam ją ramionami za szyję i mocno przytuliłam. Lori również podeszła i przytuliła nas obie naraz. Kiedy się odsunęłyśmy, w naszych oczach pojawiły się łzy.