Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 51
  3. Rozdział 52
  4. Rozdział 52
  5. Rozdział 53
  6. Rozdział 53
  7. Rozdział 54
  8. Rozdział 54
  9. Rozdział 55
  10. Rozdział 55
  11. Rozdział 56
  12. Rozdział 56
  13. Rozdział 57
  14. Rozdział 57
  15. Rozdział 58
  16. Rozdział 58
  17. Rozdział 59
  18. Rozdział 59
  19. Rozdział 60
  20. Rozdział 60
  21. Rozdział 61
  22. Rozdział 62
  23. Rozdział 63
  24. Rozdział 64
  25. Rozdział 65
  26. Rozdział 66
  27. Rozdział 67
  28. Rozdział 68
  29. Rozdział 69
  30. Rozdział 70
  31. Rozdział 71
  32. Rozdział 72
  33. Rozdział 73
  34. Rozdział 74
  35. Rozdział 75
  36. Rozdział 76
  37. Rozdział 77
  38. Rozdział 78
  39. Rozdział 79
  40. Rozdział 80
  41. Rozdział 81
  42. Rozdział 82
  43. Rozdział 83
  44. Rozdział 84
  45. Rozdział 85
  46. Rozdział 86
  47. Rozdział 87
  48. Rozdział 88
  49. Rozdział 89
  50. Rozdział 90

Rozdział 117

„Nie zaglądałam tu od wieków” – powiedziała z kaszlem, odganiając chmurę kurzu, która unosiła się przed jej twarzą po nagłym otwarciu pudełka. Uśmiechnęłam się i pochyliłam do przodu nad stołem, siadając na kolanach na krześle. Poczułam się jak dziecko, proszące mamę, żeby pokazała mi stary album – tyle że tym razem moje życzenia zostały spełnione, zamiast usłyszeć, że albumy są głupie i że nikt nie powinien trzymać „takich bezużytecznych starych rupieci”.

„Mogę?” – zapytałam, sięgając po pudełko. Tiffany entuzjastycznie skinęła głową i przysunęła je bliżej mnie. Sięgnęłam i wyciągnęłam stos zdjęć, przeglądając je, a uśmiech na mojej twarzy się poszerzył. Było tak wiele zdjęć Tiffany i jej przyjaciół; zdjęcia z imprez halloweenowych, na których nosiła pasujące do siebie kostiumy tygrysów ze swoimi przyjaciółmi, zdjęcia ich siedzących przy ognisku z butelkami piwa w rękach, zdjęcia jej uśmiechniętej i śmiejącej się, gdy wozili się na barana.

Jednak jedno zdjęcie przykuło moją uwagę. Było to zdjęcie całej grupy razem – klubu hokejowego, sądząc po ręcznie wykonanym banerze, który trzymali z wielkimi, kiczowatymi uśmiechami na twarzach. Tiffany była w samym środku, otoczona z obu stron przez uśmiechnięte przyjaciółki, z których jedna była dziwnie znajoma...

تم النسخ بنجاح!