Rozdział 6 Ślub
Mój ojciec, człowiek, który nigdy nie powinien mnie w ten sposób zawieść, zaczyna mnie strofować pod nosem, żeby ludzie wokół nas nie usłyszeli, co mówi, gdy zbliżamy się do ołtarza.
„Nie rozumiem, gdzie popełniłem błąd. Zawsze miałaś to, czego chciałaś i przypominałaś mi o miłości, której pragnęłaś od męża. Masz mężczyznę, który jest gotów ci to dać, więc dlaczego zachowujesz się tak dziecinnie?” – pyta mój ojciec, mocno mnie ściskając.
„Nie rozumiem, dlaczego to robisz, ojcze. Moje życie było idealne. Więc dlaczego mnie do tego zmuszasz?” – pytam zirytowany.