Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Zaangażowanie
  2. Rozdział 2 Zboczeniec
  3. Rozdział 3 Idąc do jego domu
  4. Rozdział 4 Odnajdywanie siebie
  5. Rozdział 5 Czarna suknia ślubna
  6. Rozdział 6 Ślub
  7. Rozdział 7 Podpisanie ustawy
  8. Rozdział 8 Dawanie i otrzymywanie
  9. Rozdział 9 Widząc Maxa
  10. Rozdział 10 Dotykanie czegoś

Rozdział 2 Zboczeniec

Muzyka zaczyna grać ponownie, a ja czuję, jak grunt pod moimi stopami się kruszy, zabierając mnie w najgłębszą ciemność. W mniej niż dziesięć minut mój ojciec zrobił rzeczy, których nigdy wcześniej nie zrobił.

„Ojcze, co się dzieje? Dlaczego zachowujesz się dziwnie?”

„Postępuję tak, jak zawsze powinienem był postępować”.

„Nie. Nigdy nie włamywałeś się na moje imprezy, nigdy na mnie nie krzyczałeś i na pewno nigdy nie zaręczyłeś mnie z nieznanym staruszkiem, który mógłby być moim ojcem ze względu na swój wiek!”

Wszystkie słowa, które chciałem powiedzieć, by okazać niezadowolenie z ojca, umierają w moich myślach, gdy czuję mocne uderzenie w policzek.

„Przestań być głupcem, który potrafi tylko obrażać! Pan Volkova tolerował twoje niewłaściwe zachowanie, ale ja nie!” – krzyczy mój ojciec, gdy się cofam, oszołomiony ciosem.

„Uderzyłeś mnie” – szepczę stłumionym głosem.

„Nie chcę cię uderzyć, Day. Ale nie pozwolę ci urazić kogoś, kto traktuje cię z szacunkiem.

„Jak mam zareagować, jeśli zamierzasz wydać mnie za mąż za starego mężczyznę, którego nawet nie znam?!

„Właśnie po to są te dwa tygodnie przed ślubem. Więc przestań być rozpieszczoną dziewczynką i przyzwyczaj się do myśli, że za dwa tygodnie nie będziesz już Creswell, ale panią Volkovą.

„Nie zrobię tego! Odmówiłam bycia żoną tego starca lub jakiegokolwiek innego mężczyzny, którego chcesz postawić u mojego boku!” krzyczę, zanim ucieknę.

„Dzień!” krzyczy mój ojciec.

Ale ignoruję jego telefon. Jeśli chce decydować za mnie, nie może mnie winić za to, że jestem dziewczyną, która nie słucha jego telefonów. Zachowuje się dziwnie, więc nie oczekuj, że będę zachowywać się tak samo jak zawsze.

Więc biegnę, jakby sama śmierć mnie goniła, płacząc i czując ból policzka. Nigdy wcześniej tak do mnie nie mówił, nie mówiąc już o uderzeniu, ale dziś wieczorem zachowywał się dziwnie.

„To nie mój ojciec! Mój słodki tatuś nie zrobiłby mi czegoś takiego!” krzyczę, biegnąc, jednocześnie wycierając policzki, przez co potykam się i upadam, obcierając kolana i dłonie.

Leżąc na ziemi, patrzę na swoje rany i płaczę, podczas gdy słychać kilka grzmotów, deszcz pada mocno, całkowicie mnie przemaczając. Więc płaczę i krzyczę wiedząc, że idealne urodziny, które planowałam od miesięcy, zostały zrujnowane w ciągu kilku minut.

„To niemożliwe, teraz będę dziewczyną, która znudzi się starym mężczyzną. Jakie to okropne! Cały uniwersytet będzie wiedział, że wyjdę za mąż za obcego człowieka”. Mówię przez łzy.

„Nikt ci nie powiedział, że trzydzieści trzy lata to nie starość?” – pyta mężczyzna z parasolem, powstrzymując się od zamoczenia.

„Skąd pochodzisz?”

„Oczywiście z samochodu” – mówi mężczyzna, wskazując na samochód, który zatrzymał się po drugiej stronie ulicy.

„Czego chcesz?”

„Podobało mi się, jak dobrze ci szło bieganie, ale lądowanie było bardziej zabawne”.

„Pieprz się, kimkolwiek jesteś” – mówię, gwałtownie się podnosząc.

Ale ból upadku sprawia, że się zataczam, a to mężczyzna przede mną zręcznie obejmuje mnie w talii swoim grubym ramieniem i przyciska mnie do swojego ciała, żebym mogła zobaczyć, co kryje parasol.

„Sprawy są proste, Day. Zostaniesz moją żoną i nic tego nie zmieni. Za dwa tygodnie, czy to z własnej woli, czy związani i zakneblowani, będziemy mężem i żoną”.

„Więc to zależy od ciebie, czy chcesz być dobrą dziewczynką i zaakceptować to, aby móc cieszyć się wszystkim, czy chcesz, aby twoje życie stało się udręką. Bo nawet jeśli uważasz, że jestem starym człowiekiem, mam mnóstwo energii i wytrzymałości, aby dotrzymać ci kroku i cieszyć się wszystkimi dramatami, które zorganizujesz, aby przeciwstawić się swojemu losowi”.

Szybko odsunęłam się od niego, co go rozbawiło i pozwoliło mi ponownie dostrzec jego dołeczki.

„On jest atrakcyjny, ale nie dla mnie. Jestem dla niego praktycznie dzieckiem”, mówię sobie w myślach.

„Co powiedziałeś mojemu ojcu, żeby zaakceptował to szaleństwo? Czy jesteśmy bankrutami i muszę wyjść za mąż, żeby pomóc ojcu wyjść finansowo? Zakochałeś się we mnie i mnie kupiłeś? Chcesz mnie jako zastępczą żonę? Czy musisz coś odziedziczyć i musisz się ożenić?” | pytaj, próbując zrozumieć prawdziwy powód tego związku.

„Przestań oglądać dziwne opery mydlane, Day. Niszczą twój umysł” – mówi mężczyzna, lekko naciskając palcem wskazującym środek mojego czoła.

„Powiedz mi, jakie masz wobec mnie zamiary” – mówię, odsuwając jego palec ode mnie.

„Moje intencje są jasne: poślubić cię”.

„Po co?”

„Więc możemy robić to, co robią mężowie i żony, oczywiście” – mówi mężczyzna, a ja natychmiast zakrywam się ramionami i dłońmi.

„Trzymaj się ode mnie z daleka!” – warczę.

„Och, więc jesteś zboczeńcem. Myślisz tylko o seksie. To dobrze. Powiem tak: bądź grzeczną dziewczynką, żebyś mogła mnie wkrótce ujeżdżać i jęczeć pod moim prześcieradłem, albo możesz się źle zachowywać i sprawić, że ta niesamowita chwila przyjemności potrwa dłużej”.

„Zboczeniec? JA? Chyba żartujesz!”

„Nie, Day. Nie żartuję, jestem odnoszącym sukcesy biznesmenem, atrakcyjnym, z mnóstwem pieniędzy i tym, co powinno cię najbardziej interesować, sądząc po twojej wcześniejszej reakcji... z członkiem wystarczająco dużym, który wie, jak go wykorzystać, by dać ci dużo przyjemności .

„Z mojego punktu widzenia, powinnaś świętować bardziej niż na przyjęciu urodzinowym, zamiast wyglądać tak żałośnie i głupio” – mówi, a ja czuję, że osiągnęłam maksymalny poziom oburzenia.

„Nazwałeś mnie głupim?!” – krzyknęłam, a on odwrócił się i podniósł rękę.

Więc uderzyłem go w plecy, ale jedyne, co mi się udało, to zrobić sobie krzywdę, bo zamiast skóry i mięśni znalazłem kamienie.

„Tylko głupiec działa pod wpływem impulsu i dlatego sam sobie szkodzi. Dzień dobry, będę twoim mężem, nie katem ani źródłem bólu” – mówi, po czym pochyla się i szybko oplata moje nogi wokół swoich ramion.

„Co ty, do cholery, robisz?!” krzyczę zirytowana.

Chwilę później coś wygodnego otula moje plecy, a deszcz już mnie nie dotyka, ponieważ jestem w samochodzie. Tajemniczy mężczyzna wchodzi i natychmiast ruszamy. Oszołomiona analizuję sytuację i zaczynam kopać i krzyczeć, gdy moje nogi są nad jego nogami.

„Puść mnie, zboczeńcu!” – krzyczę.

تم النسخ بنجاح!