Rozdział 76 Był dostępny kandydat, ale nie chciał
Lin Mengya spojrzał na Baijiego, a ten natychmiast otworzył drzwi, żeby sprawdzić, co jest w środku.
Słyszeli coraz wyraźniejsze krzyki.
Byli zadowoleni, że straż królewska i rydwany pełnią straż, dzięki czemu zwykli ludzie trzymani byli w bezpiecznej odległości i nie wolno im było podchodzić bliżej.