Rozdział 257
„Jestem po prostu ciekawa” – zastanawiała się Elara, siedząc na siedzeniu pasażera i patrząc na drogę przed sobą. „Skąd wiedziałaś, że to nie ja zniszczyłam twój obraz?”
Theo uśmiechnął się w odpowiedzi, ściskając kierownicę. „A co, gdybym ci powiedział, że moim zdaniem Moon nie jest takim typem człowieka?”
Elara zamarła na chwilę na jego odpowiedź, zanim z jej ust wyrwał się chichot. „Pan Allen mnie zna?”