Rozdział 247
Stojąc na zimnym wietrze, Elara patrzyła, jak trzej członkowie rodziny Gibsonów wsiadają do samochodu i odjeżdżają.
Od dzieciństwa miłość ich rodziców skupiała się wyłącznie na Zarze. Nie dostała ani odrobiny. „Elara!”
Gdy osłupiała, Julia już rzuciła się w jej stronę.