Rozdział 624 Rozpaść się
Bella czuła każdy z płytkich, ale ciężkich oddechów Justina na swojej szyi. Paliło ją jak ogień na skórze.
Na jej policzkach pojawił się rumieniec.
„Justin Salvador! Czy ty jesteś szalony? Co ty mówisz? Justin!”
Bella czuła każdy z płytkich, ale ciężkich oddechów Justina na swojej szyi. Paliło ją jak ogień na skórze.
Na jej policzkach pojawił się rumieniec.
„Justin Salvador! Czy ty jesteś szalony? Co ty mówisz? Justin!”