Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160

Rozdział 154

„Wiem, że to szaleństwo”. Śmiech Breyony był bez tchu i lekko zdławiony, gdy ocierała łzy z oczu. Wpatrując się w las, jej głos był nienaturalnie miękki, powiedziała: „Nigdy nie myślałam, że znów poczuję taką wolność... to tak, jakbym znów mogła oddychać”. „Breyona, nie wiem, dlaczego to zrobili... ale nie ma mowy, żeby nie chcieli czegoś w zamian”. Nie byłam pewna, co sprawiło, że moja pierś bolała bardziej: ostrzeżenie mojej najlepszej przyjaciółki, że spełnienie jej marzenia może być w rzeczywistości koszmarem, czy zobaczenie zaprzeczenia krwawiącego po jej twarzy, gdy ostrożnie kontynuowałam: „Obawiam się tylko, że odbiorą ci to, co ci dali na początku...” Nie chciałam tego mówić, ale ona nie dawała mi wyboru. W jej ciepłych orzechowych oczach była uparta odmowa, ale wiedziałam, że bez względu na to, jak nieszczęśliwa byłaby bez swojego wilka, będzie jej gorzej bez Giovanniego. „...życie Giovanniego”. Mruknęłam i patrzyłam, jak żelazne pręty determinacji zatrzasnęły się przed jej oczami.

„Nie, to nie to”. Breyona wstała z krzesła na patio, ale nie zrobiła żadnego ruchu, żeby wejść do środka. Frustracja była wypisana na każdym kąciku jej twarzy i była widoczna w półagresywnym sposobie, w jaki odgarniała włosy. „Więc nie jestem czarownicą, ale to nie znaczy, że moje przeczucia nie mogą być słuszne. Cóż, teraz moje mówią mi, że nie zabraliby mojego wilka i nie uratowali życia Gio, tylko ją zwrócili i dokończyli dzieła”.

Chciałem ją pocieszyć, ale czułem tylko niepokój, zarówno o nią, jak i o Giovanniego.

تم النسخ بنجاح!