Rozdział 226
„ Będzie dobrze. Skup się na tym, co robisz, Little Mate, ja zajmę się resztą”. Jego głos jest cichy, a ja czuję się nieco spokojniejsza po jego zapewnieniu.
Wracam do łóżka i wracam do pracy, wyławiam fragmenty kolejnego pocisku. To dziwne pociski, nie takie, jakie widziałem wcześniej. Wydaje się, że otwierają się po uderzeniu i uwalniają małe szklane odłamki trucizny wewnątrz ciała.
Pracuję nad jednym z nich w jej żołądku, gdy nagle zatrzymuję się i zauważam kawałek szkła utkwiony w moczowodzie.