Rozdział 113 Opieka
Aby nie ujawniać zbyt wielu szczegółów, Caleb przygotowywał z leczniczych suplementów napoje i każdego ranka i popołudnia dawał Larze małą buteleczkę.
„Ten napój naprawdę smakuje całkiem nieźle. Twój szef traktuje cię tak dobrze. On naprawdę przygotowuje się dla ciebie rano i po południu”.
Caleb oparł się o ladę sklepu spożywczego i spojrzał na Larę. Zanotował sobie w myślach komplementy Lary i poważnie skinął głową. „Tak, zdecydowanie traktuje nas dobrze. Mam szczęście, że mogę pracować w tej firmie”.