Rozdział 262 Nigdy mi nie wierzyłeś
„Jak to możliwe? Dlaczego hamulce miałyby zawieść?”
Głos Tess załamał się, gdy nacisnęła pedał hamulca, a jej panika przerodziła się w pełnowymiarowe przerażenie.
Raz po raz naciskała na podłogę, ale samochód całkowicie ją ignorował. Pędził do przodu z prędkością, jakby kpił z jej desperacji.