Rozdział 80 Kosztowniejsza imitacja
„Przepraszam za to, panie Bryant. Nie ma się czym martwić. Zamknę ją natychmiast!”
Krople potu pojawiły się na czole Currana, gdy błagał Marco. Następnie zwrócił się do Vickie i rzucił jej ostrzegawcze spojrzenie.
To był tylko pokaz. W głębi duszy był szczęśliwy, że osiągnął swój cel.