Rozdział 10 Gorący policzek
„Proszę, nie!” Loraine westchnęła bezradnie. „Wujku Rowan, wujku Wesley, nie chcę, żebyście umawiali się ze mną na randkę w ciemno. Randkowanie to ostatnia rzecz, o której teraz myślę. Chcę się skupić na karierze”.
W obronie wnuczki Aldo odchrząknął i wtrącił: „Zapomnij o tym. Daj Lorrie spokój. Powinna skupić się na karierze, skoro tego chce”.
Loraine przytuliła Aldo i zachichotała. „Dziękuję, dziadku! Ty znasz mnie najlepiej!”