Rozdział 19 Ona nadchodzi
„Okej, Henry! Wyjdź i zabawiaj gości! Nie martw się o druhny, ja się tym zajmę!” Lena pół-kokieteryjnie, pół-nachalnie poprosiła Henry'ego, żeby opuścił garderobę.
Odwróciła się i jej wzrok padł na Grace, która już przebrała się w suknię druhny. Jej brwi wygięły się w kształt półksiężyca: „Ciociu, jesteś absolutnie piękna! Nic dziwnego, że mój wujek, który jest bardziej abstynentem niż mnich, nagle złamałśluby i poślubił cię!”
Grace uniosła kąciki ust i wymusiła uśmiech: „Jestem tu, żeby być twoją druhną, więc nie nazywaj mnie tak formalnie ciocią, po prostu mów mi Grace! Nazwisko moje to Smith, a imię Grace”.