Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 651
  2. Rozdział 652
  3. Rozdział 653
  4. Rozdział 654
  5. Rozdział 655
  6. Rozdział 656
  7. Rozdział 657
  8. Rozdział 658
  9. Rozdział 659
  10. Rozdział 660
  11. Rozdział 661
  12. Rozdział 662
  13. Rozdział 663
  14. Rozdział 664
  15. Rozdział 665
  16. Rozdział 666
  17. Rozdział 667
  18. Rozdział 668
  19. Rozdział 669
  20. Rozdział 670
  21. Rozdział 671
  22. Rozdział 672
  23. Rozdział 673
  24. Rozdział 674
  25. Rozdział 675
  26. Rozdział 676
  27. Rozdział 677
  28. Rozdział 678
  29. Rozdział 679
  30. Rozdział 680
  31. Rozdział 681
  32. Rozdział 682
  33. Rozdział 683
  34. Rozdział 684
  35. Rozdział 685
  36. Rozdział 686
  37. Rozdział 687
  38. Rozdział 688
  39. Rozdział 689
  40. Rozdział 690
  41. Rozdział 691
  42. Rozdział 692
  43. Rozdział 693
  44. Rozdział 694
  45. Rozdział 695
  46. Rozdział 696
  47. Rozdział 697
  48. Rozdział 698
  49. Rozdział 699
  50. Rozdział 700

Rozdział 409

Pielęgniarka poruszała się pewnie. Miała minę kogoś, kto zna się na swoim fachu, a strażnicy spoglądali na nią bezmyślnie, gdy szła do drzwi z pewnością siebie osoby, która przywykła do robienia tego każdego dnia. Taca ze strzykawkami i rurkami, którą trzymała w rękach, sprawiała, że wyglądała jak część mebla, a strażnik przy drzwiach skinął sztywno głową, gdy obdarzyła go szerokim uśmiechem. Kobieta miała na sobie standardowy biały mundur, a on wraz ze swoim partnerem po prostu odwrócili wzrok, gdy ta szeroka kobieta w średnim wieku spotkała się z nimi wzrokiem i się uśmiechnęła. Z siwiejącymi włosami i dużymi wystającymi zębami nie była specjalnie ładna, chociaż w jej oczach pojawił się zalotny błysk.

Nie pytali samych siebie, dlaczego nigdy wcześniej nie widzieli tej kobiety podczas swoich dyżurów; była noc i prawie pora, aby przyszli kolejni dwaj strażnicy i przejęli obowiązki. Zakładając, że była jedną z pielęgniarek, które miały dyżury dzienne, stali, czekając, aż ich zastępcy przybędą o północy.

Ojciec Paval słuchał swojego siostrzeńca jednym uchem. Duska zadzwoniła z Grecji. Kochał chłopca bardzo, w końcu był jedynym z ich rodu, ale Dusak był porywczy i miał tendencję do kierowania się impulsami seksualnymi; nie był to dokładnie znak kogoś, kto pewnego dnia odziedziczy wielomiliardowe imperium, które opierało się na narkotykach i broni, i oczywiście na handlu ludźmi, pomyślał mężczyzna, który siedział, ubrany w swoje zwyczajowe brązowe szaty, gdy zmienił szczupłą postawę. Mnich westchnął i podniósł się z drewnianego krzesła, na którym siedział. zaczął chodzić tam i z powrotem, tam i z powrotem, z długimi ramionami za plecami, z twarzą pokrytą bliznami, zatopioną w myślach. Dziesięć kroków w prawo, potem dziesięć kroków w lewo; precyzyjnie i powoli, metoda, którą stosował, gdy intensywnie myślał.

تم النسخ بنجاح!