Rozdział 343
Cole nagle podniósł głowę i spojrzał w rozwścieczoną twarz mężczyzny, który był ojcem, Luciena Delano, który stał w drzwiach, a na jego twarzy malował się dziki grymas. Prozerpina odepchnęła go i odsunęła się, pocierając usta pięścią, a w jej oczach malowały się dzikie, sprzeczne emocje.
Cole uśmiechnął się złośliwie i odsunął się.
Oczy Prozerpiny zaszły łzami, gdy odwróciła się i wybiegła, tłumiąc szloch. Minęła męża i była na korytarzu, biegnąc, nawet gdy Lucien odwrócił się, by spojrzeć na Cole'a, jego oczy były wąskimi szparami wściekłości.