Rozdział 313
Oglądanie się wstecz
Prozerpina
Kiedy zdałam sobie sprawę, że jest szalenie zazdrosny, jeśli ktoś ośmieli się na mnie spojrzeć, byłam zadowolona, myśląc, że naprawdę mnie kocha, więc jest zazdrosny. Tak było do nocy, kiedy wziął mnie brutalnie na tylnym siedzeniu samochodu, podczas gdy jego ochroniarze stali i czekali, aż skończy się sam zaspokajać... Lekka zalotna uwaga jego przyjaciela podczas jedynej okazji, kiedy zabrał mnie na randkę, gdy byłam jego kochanką, doprowadziła go do szaleństwa i zmusił mnie, żeby mnie czegoś nauczyć.