Rozdział 100
Nie miałam jeszcze chłopaka. Kiedy jesteś pulchna i nieśmiała, nie jesteś uważana za materiał na słodką laskę, tak sądzę. W przeciwieństwie do mnie, Sondra była uważana za seksowną. Zaczęła spotykać się z wieloma chłopakami, każdy z nich był bardziej obrzydliwy od pierwszego.**
Moja przyjaciółka Beth, która szła ze mną, była tą, która wyglądała na zawstydzoną. Złapała mnie za ramię i odciągnęła, dodając groźnym szeptem:
'Soph, nie przejmuj się tym.'