Rozdział 25 Jaki zbieg okoliczności
Kiedy Wanda wyszła z łazienki, miała na sobie jedną z koszul Quincy'ego. Po chwili namysłu znalazła inny płaszcz, którym się owinęła, dzięki czemu poczuła się trochę bezpieczniej.
Potem usłyszała kobiecy głos na dole. Poczuła nagłą potrzebę ukrycia się, jakby była złodziejką. „O mój Boże! Czy ona jest dziewczyną Quincy'ego?” pomyślała. Gdyby ludzie zobaczyli ją tak ubraną, mogliby ją źle zrozumieć.
Ale jej ubrania były już w tej chwili wyprane. Wydawało się, że jedyną opcją było w międzyczasie ukrycie się na górze.