Rozdział 985 Wiara
„Chciałam zapewnić mu bezpieczeństwo. Chciałam, żeby miał dobre i spokojne życie. Czasami byłam tak zdenerwowana, że mógł nie znaleźć dziewczyny. Oczywiście, bardzo się myliłam. To wszystko moja zasługa. Zrujnowałam go własnymi rękami. Wciągnęłam go w błoto” – przyznała Yasmin.
Wzięła głęboki oddech i kontynuowała: „Całkowicie zniszczyłam mu życie. Gdyby mnie nie było, żyłby radośnie. Bycie w związku jest drugorzędne w stosunku do jego szczęścia. Nic nie jest ważniejsze niż bezpieczeństwo i dobre zdrowie.
Sprawiłam, że się zakochał, a jego zachowanie drastycznie się zmieniło. Ale wiem, że nadal jest słodkim, dobrym chłopcem. Celowo zachowywał się tak źle, żeby zwrócić moją uwagę. Żałuję, że nie poinformowałam go wystarczająco wcześnie, że mój związek z innym mężczyzną był udawany. Nie znalazłby dziewczyny tylko po to, żeby mnie wkurzyć.