Rozdział 26 Ona nie ma sobie równych
„Jeśli uda mi się przywrócić go do formy, publicznie nazwiesz siebie arogancką, głupią świnią i opublikujesz to w mediach społecznościowych”.
Eliza odparła chłodno i spokojnie.
Jej porcelanowa skóra uwydatniała lodowate, atramentowe oczy. Wyraz ich oczu był w jakiś sposób porównywalny z wyrazem Masona! Ludzie drżeli.