Rozdział 1559 Złoto wybite
W dniach po wypisie ze szpitala Raymond całkowicie poświęcił się pracy. Ponieważ nie było go przez kilka dni, miał przytłaczającą stertę papierkowej roboty, którą musiał nadrobić. Oprócz papierkowej roboty miał zaplanowane liczne spotkania wideo. A na dodatek Leighton przyniósł mu kontrakt, który wymagał jego natychmiastowego podpisu.
Kiedy w końcu ukończył swoją pracę, była już dziesiąta wieczorem.
Ella nie mogła powstrzymać się od współczucia mu, gdy zobaczyła go opartego o sofę z bladą twarzą. Nalała szklankę świeżego soku pomarańczowego i poradziła: „Masz. Wypij trochę soku pomarańczowego. Potrzebujesz witamin”.