Rozdział 1567 Nie jesteś śpiący
W pokoju nagle zrobiło się jaśniej.
Słońce już zachodziło, a słabe żółte światło jego umierających promieni rozświetlało salon przez okna francuskie. Otoczony światłem Raymond poczuł się ożywiony.
"Hej!"
W pokoju nagle zrobiło się jaśniej.
Słońce już zachodziło, a słabe żółte światło jego umierających promieni rozświetlało salon przez okna francuskie. Otoczony światłem Raymond poczuł się ożywiony.
"Hej!"