Rozdział 242
Simone zauważyła, że Julian patrzy na nią zamyślonym wzrokiem, co wskazywało, że coś go dręczy.
Ciekawość wzięła górę i nie mogła powstrzymać się od zapytania: „Coś nie tak?” Julian zdał sobie sprawę, że była bardzo spostrzegawcza.
Po chwili namysłu przemówił. „Miałem towarzysza, który niedawno poświęcił się na granicy. Skontaktował się z nami przed śmiercią, ale kiedy przybyliśmy, nigdzie go nie było. Miejsce to znajduje się niedaleko punktu kontrolnego, do którego zmierzacie. Zastanawiałem się, czy moglibyście mi pomóc zweryfikować, czy on naprawdę umarł. Mamy nadzieję, że znajdziemy go żywego lub przynajmniej odzyskamy jego szczątki”.