Rozdział 56 Szaleniec
Punkt widzenia Debry:
Zostałam odprowadzona na posterunek policji. Właścicielka salonu sukien ślubnych nalegała, abym zapłaciła za szkody, ale odmówiłam.
„Nie skrzywdziłem Janiyi, ani nie uszkodziłem twojej własności. Dlaczego to ja miałbym ci zapłacić?”