Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 651 Prawda
  2. Rozdział 652 Najwyższa Wiedźma
  3. Rozdział 653 Gdzie jest moja matka
  4. Rozdział 654 Zanikająca projekcja
  5. Rozdział 655 Kocham Cię na zawsze
  6. Rozdział 656 Jego pocieszenie
  7. Rozdział 657 Ukrywanie czegoś
  8. Rozdział 658 Weź odpowiedzialność
  9. Rozdział 659 Idźmy razem do piekła
  10. Rozdział 660 Informacje od mojego ojca
  11. Rozdział 661 Wiedźma w lochu
  12. Rozdział 662 Opór Camilli
  13. Rozdział 663 Złagodzone napięcie
  14. Rozdział 664 Wybierz ją i wyzwij
  15. Rozdział 665 Prawdziwa tożsamość Gale'a
  16. Rozdział 666 Problem rozwiązany
  17. Rozdział 667 Uczucie szczęścia
  18. Rozdział 668 Będę Cię chronić
  19. Rozdział 669 Znów koszmar
  20. Rozdział 670 Fałszywy alarm
  21. Rozdział 671 Nieoczekiwana decyzja Caleba
  22. Rozdział 672 Koszmar staje się rzeczywistością
  23. Rozdział 673 Prawda w tej sprawie
  24. Rozdział 674 Patrick zostaje zaatakowany
  25. Rozdział 675 Kryzys Stada
  26. Rozdział 676 Wróćmy razem
  27. Rozdział 677 Stawianie czoła próbom razem
  28. Rozdział 678 Na dobre i na złe
  29. Rozdział 679 Okrutna wojna
  30. Rozdział 680 Tragiczna matka i córka
  31. Rozdział 681 Leczenie wilczycy
  32. Rozdział 682 Kolejny sen
  33. Rozdział 683 Ponownie w ciąży
  34. Rozdział 684 Ukrywanie ciąży
  35. Rozdział 685 Tragiczny sen
  36. Rozdział 686 Zapobieganie tragedii
  37. Rozdział 687 Pieczętowanie emocji
  38. Rozdział 688 Spotkanie z Rileyem
  39. Rozdział 689 Przyczyna zamieszek
  40. Rozdział 690 Przekonywanie Rileya
  41. Rozdział 691 Zdrada Riley'a
  42. Rozdział 692 Nie możesz teraz uciec
  43. Rozdział 693 Śmierć Elsie
  44. Rozdział 694 Cała prawda
  45. Rozdział 695 Używałem Cię
  46. Rozdział 696 Zabiję cię
  47. Rozdział 697 Kontrola umysłu nad Calebem
  48. Rozdział 698 Czy On miał do mnie żal?
  49. Rozdział 699 To niemożliwe
  50. Rozdział 700 Triumf miłości Caleba

Rozdział 5 Aborcja

Punkt widzenia Debry:

W ciemnej i wilgotnej celi stali przede mną mój ojciec i Marley.

Oczy Marley były pełne obrzydzenia. Zakryła nos jedwabnym szalikiem i zmrużyła oczy patrząc na mnie. „Debra, Caleb powiedział, że nie znalazł swojej partnerki na ślubie”.

W jej głosie można było usłyszeć niezaprzeczalny ton triumfu.

Spojrzałem na ojca, który stał za nią. Po jego wściekłej twarzy wiedziałem, że Marley nie kłamie.

„Co? To nie może być prawda!”

Byłem zszokowany i zdezorientowany. Przyciąganie między nami było niewątpliwe. Dlaczego Caleb temu zaprzeczył?

Czy możliwe, że Caleb nadal czuł coś do Marley i pomógł jej mnie skrzywdzić? Czy też dlatego, że spał z zbyt wieloma wilczycami, w ogóle mnie nie pamiętał?

Gdy już miałem zapytać, mój ojciec nagle podszedł i uderzył mnie mocno w twarz.

Ostry dźwięk klapsa odbił się echem w ciemnej celi. Oszołomiony upadłem na podłogę i skrzywiłem się z bólu.

Mój policzek szczypał, a metaliczny smak krwi wypełnił mi usta.

„Jak śmiesz zaprzeczać do tej pory? Ty suko!” Mój ojciec był tak wściekły, że przeklął mnie bezlitośnie. „Jesteś taka jak twoja matka, sprowadzasz na mnie hańbę!”

Policzek bolał, ale jeszcze bardziej bolało mnie, gdy słyszałem, jak mój ojciec przeklina moją matkę.

„Nie!” Zszokowana i zła, podniosłam głos i stanęłam w obronie matki. „Nie kłamię. A mama nigdy nie przyniosła ci hańby!”

To nie miało sensu. Dlaczego mój ojciec nagle tak się wściekł na moją matkę? Chociaż rzadko wspominał o mojej matce po jej śmierci, nigdy wcześniej jej tak nie oczerniał.

Chciałem się z nim kłócić, ale Marley nam przerwał.

Poklepała mojego ojca po ramieniu i powiedziała łagodnym głosem: „Kochanie, nie bądź zły. Debra jest młoda. Nie wie, że sypianie z wieloma kobietami niszczy jej reputację. Dopóki jest gotowa dokonać aborcji, będzie mogła żyć normalnie w przyszłości”.

Wtedy Marley spojrzała na mnie, udając wyrozumiały wyraz twarzy. „To normalne, że dziewczyny buntują się w tym wieku. Skoro reputacja naszej paczki jest zagrożona, powinniśmy pomóc jej to ukryć”.

Brzmiało to tak, jakby próbował rozwiązać problem, ale jej słowa były jadowite. Próbowała mnie przedstawić w złym świetle.

Rzeczywiście, mój ojciec znów wpadł we wściekłość i podniósł rękę, żeby mnie uderzyć po raz drugi.

Na szczęście przewidziałem to i w ostatniej chwili uniknąłem ataku.

„Nie usunę dziecka”. Spojrzałam mu w oczy. „Urodzę dziecko i udowodnię ci, że to dziecko Caleba. Wtedy dowiemy się, czy kłamię, czy nie”.

Twarz mojego ojca zrobiła się wściekła ze złości. „Ty głupi, buntowniczy dzieciaku! Czy nie czujesz się wystarczająco zawstydzony? Zostań tutaj i zastanów się nad swoimi czynami! Tylko wtedy, gdy będziesz gotów przyznać się do swoich błędów, wypuszczę cię!”

Potem odwrócił się i odszedł, a za nim Marley. Żaden z nich nie obejrzał się.

Patrząc jak odchodzą, poczułem się przygnębiony.

„Ivy, co się dzieje? Dlaczego Caleb powiedział, że nie jestem jego partnerką?” zapytałam przygnębiona.

„Nie wiem...” Ivy również była bardzo sfrustrowana. „Jesteście kumplami, jestem tego pewna. Nie mogę zapomnieć, jak silne było między wami przyciąganie”.

Ból i dezorientacja mnie przytłoczyły. Ivy i ja nie pomyliłyśmy tego uczucia przyciągania. Co więc poszło nie tak?

Po prostu nie mogłem tego rozgryźć. Może Moon Goddess zrobiła mi okrutnego psikusa.

******

Tej nocy do mojej celi przyszedł kolejny gość.

Sądząc, że mój ojciec zmienił zdanie, spojrzałem na niego z oczekiwaniem.

Niestety, moim gościem nie był mój ojciec, ale jego powiernik, Leonel Ruiz. Przyprowadził też lekarza.

Leonel powiedział mi chłodno, że Alfa kazał zabrać mnie do szpitala na aborcję. Za Leonelem stała moja pokojówka, Vicky.

„Moje biedne dziecko”. Vicky wpadła i przytuliła mnie, płacząc. „Za dużo wycierpiałaś!”

Przytuliłem Vicky i płakałem jeszcze głośniej niż ona.

„Przestań zwlekać. Chodźmy” – Leonel nalegał niecierpliwie.

Cofnąłem się w róg i stanowczo pokręciłem głową. „Nie, nie idę z tobą!”

Nie chodzi o to, że nie chciałam dokonać aborcji, ale o to, że nie mogłam.

W chwili, gdy życie tego dziecka zostanie zakończone, moja zbrodnia zostanie utrwalona w pamięci i nigdy nie będę w stanie udowodnić swojej niewinności.

تم النسخ بنجاح!