Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 701 Powrót do przeszłości
  2. Rozdział 702 Źródło nienawiści
  3. Rozdział 703 Prawda o wojnie
  4. Rozdział 704 Obwinianie siebie i poczucie winy
  5. Rozdział 705 Spróbuj ją udobruchać
  6. Rozdział 706 Skrucha Ricka
  7. Rozdział 707 Zgnilizna w piekle
  8. Rozdział 708 Ognista bitwa
  9. Rozdział 709 Nie spiesz się, żeby umrzeć
  10. Rozdział 710 Żyć lub umrzeć razem
  11. Rozdział 711 Nie poddam się jej
  12. Rozdział 712 Niechętny do odejścia
  13. Rozdział 713 W ciąży
  14. Rozdział 714 Niech Twoje życie będzie długie
  15. Rozdział 715 Sen o stracie
  16. Rozdział 716 Mój ojciec nie żyje
  17. Rozdział 717 Odpowiedzialność i misja
  18. Rozdział 718 Przepraszam, spóźniłem się
  19. Rozdział 719 Pogrzeb mojego ojca
  20. Rozdział 720 Staw czoła konsekwencjom
  21. Rozdział 721 Oblężenie
  22. Rozdział 722 Zemsta za Debrę
  23. Rozdział 723 Błąd Gale'a
  24. Rozdział 724 Słabość Najwyższej Czarownicy
  25. Rozdział 725 Planowanie kompleksowe
  26. Rozdział 726 Kontratak
  27. Rozdział 727 Ona oszalała
  28. Rozdział 728 Idź do piekła
  29. Rozdział 729 Niedoceniałem cię
  30. Rozdział 730 Dokonaj wyboru
  31. Rozdział 731 Debra ożywiona
  32. Rozdział 732 Ochrona Matki
  33. Rozdział 733 Rozchmurz się
  34. Rozdział 734 Nie zasługujesz na to, żeby być Najwyższą Czarownicą
  35. Rozdział 735 Pojedynek
  36. Rozdział 736 Zostań zaatakowany
  37. Rozdział 737 Współpraca
  38. Rozdział 738 Pozostałe dusze
  39. Rozdział 739 Zabiję cię
  40. Rozdział 740 Śmierć Gale'a
  41. Rozdział 741 Dziwna szczelina
  42. Rozdział 742 Radzenie sobie z czarownicami
  43. Rozdział 743 Rozwiąż nienawiść
  44. Rozdział 744 Nowy Lider
  45. Rozdział 745 Ogłoś tożsamość Luny
  46. Rozdział 746 Długo oczekiwana noc miłości
  47. Rozdział 747 Przybycie dzieci
  48. Rozdział 748 Dokonaj wyboru
  49. Rozdział 749 Rozpoznanie Wilkołaków
  50. Rozdział 750 Dobra karma

Rozdział 5 Aborcja

Punkt widzenia Debry:

W ciemnej i wilgotnej celi stali przede mną mój ojciec i Marley.

Oczy Marley były pełne obrzydzenia. Zakryła nos jedwabnym szalikiem i zmrużyła oczy patrząc na mnie. „Debra, Caleb powiedział, że nie znalazł swojej partnerki na ślubie”.

W jej głosie można było usłyszeć niezaprzeczalny ton triumfu.

Spojrzałem na ojca, który stał za nią. Po jego wściekłej twarzy wiedziałem, że Marley nie kłamie.

„Co? To nie może być prawda!”

Byłem zszokowany i zdezorientowany. Przyciąganie między nami było niewątpliwe. Dlaczego Caleb temu zaprzeczył?

Czy możliwe, że Caleb nadal czuł coś do Marley i pomógł jej mnie skrzywdzić? Czy też dlatego, że spał z zbyt wieloma wilczycami, w ogóle mnie nie pamiętał?

Gdy już miałem zapytać, mój ojciec nagle podszedł i uderzył mnie mocno w twarz.

Ostry dźwięk klapsa odbił się echem w ciemnej celi. Oszołomiony upadłem na podłogę i skrzywiłem się z bólu.

Mój policzek szczypał, a metaliczny smak krwi wypełnił mi usta.

„Jak śmiesz zaprzeczać do tej pory? Ty suko!” Mój ojciec był tak wściekły, że przeklął mnie bezlitośnie. „Jesteś taka jak twoja matka, sprowadzasz na mnie hańbę!”

Policzek bolał, ale jeszcze bardziej bolało mnie, gdy słyszałem, jak mój ojciec przeklina moją matkę.

„Nie!” Zszokowana i zła, podniosłam głos i stanęłam w obronie matki. „Nie kłamię. A mama nigdy nie przyniosła ci hańby!”

To nie miało sensu. Dlaczego mój ojciec nagle tak się wściekł na moją matkę? Chociaż rzadko wspominał o mojej matce po jej śmierci, nigdy wcześniej jej tak nie oczerniał.

Chciałem się z nim kłócić, ale Marley nam przerwał.

Poklepała mojego ojca po ramieniu i powiedziała łagodnym głosem: „Kochanie, nie bądź zły. Debra jest młoda. Nie wie, że sypianie z wieloma kobietami niszczy jej reputację. Dopóki jest gotowa dokonać aborcji, będzie mogła żyć normalnie w przyszłości”.

Wtedy Marley spojrzała na mnie, udając wyrozumiały wyraz twarzy. „To normalne, że dziewczyny buntują się w tym wieku. Skoro reputacja naszej paczki jest zagrożona, powinniśmy pomóc jej to ukryć”.

Brzmiało to tak, jakby próbował rozwiązać problem, ale jej słowa były jadowite. Próbowała mnie przedstawić w złym świetle.

Rzeczywiście, mój ojciec znów wpadł we wściekłość i podniósł rękę, żeby mnie uderzyć po raz drugi.

Na szczęście przewidziałem to i w ostatniej chwili uniknąłem ataku.

„Nie usunę dziecka”. Spojrzałam mu w oczy. „Urodzę dziecko i udowodnię ci, że to dziecko Caleba. Wtedy dowiemy się, czy kłamię, czy nie”.

Twarz mojego ojca zrobiła się wściekła ze złości. „Ty głupi, buntowniczy dzieciaku! Czy nie czujesz się wystarczająco zawstydzony? Zostań tutaj i zastanów się nad swoimi czynami! Tylko wtedy, gdy będziesz gotów przyznać się do swoich błędów, wypuszczę cię!”

Potem odwrócił się i odszedł, a za nim Marley. Żaden z nich nie obejrzał się.

Patrząc jak odchodzą, poczułem się przygnębiony.

„Ivy, co się dzieje? Dlaczego Caleb powiedział, że nie jestem jego partnerką?” zapytałam przygnębiona.

„Nie wiem...” Ivy również była bardzo sfrustrowana. „Jesteście kumplami, jestem tego pewna. Nie mogę zapomnieć, jak silne było między wami przyciąganie”.

Ból i dezorientacja mnie przytłoczyły. Ivy i ja nie pomyliłyśmy tego uczucia przyciągania. Co więc poszło nie tak?

Po prostu nie mogłem tego rozgryźć. Może Moon Goddess zrobiła mi okrutnego psikusa.

******

Tej nocy do mojej celi przyszedł kolejny gość.

Sądząc, że mój ojciec zmienił zdanie, spojrzałem na niego z oczekiwaniem.

Niestety, moim gościem nie był mój ojciec, ale jego powiernik, Leonel Ruiz. Przyprowadził też lekarza.

Leonel powiedział mi chłodno, że Alfa kazał zabrać mnie do szpitala na aborcję. Za Leonelem stała moja pokojówka, Vicky.

„Moje biedne dziecko”. Vicky wpadła i przytuliła mnie, płacząc. „Za dużo wycierpiałaś!”

Przytuliłem Vicky i płakałem jeszcze głośniej niż ona.

„Przestań zwlekać. Chodźmy” – Leonel nalegał niecierpliwie.

Cofnąłem się w róg i stanowczo pokręciłem głową. „Nie, nie idę z tobą!”

Nie chodzi o to, że nie chciałam dokonać aborcji, ale o to, że nie mogłam.

W chwili, gdy życie tego dziecka zostanie zakończone, moja zbrodnia zostanie utrwalona w pamięci i nigdy nie będę w stanie udowodnić swojej niewinności.

تم النسخ بنجاح!