Rozdział 1104 Przeprosiny
Punkt widzenia Debry:
Spojrzałem na Shirley wzrokiem, który nie był ani uległy, ani apodyktyczny.
Spojrzenie Shirley przesunęło się po naszej trójce, zanim z nutą rozbawienia zauważyła: „Nigdy wcześniej tego nie zauważyłam, ale naprawdę wyglądacie jak rodzina”.