Rozdział 867 Nie ma potrzeby się mną przejmować
Aloys poczuł się rozbawiony zakłopotaniem kobiety. Otwierając puszkę, delektował się syczącym ujściem dwutlenku węgla.
Gdy piwo wlało mu się do gardła, poczuł, że nastrój mu się poprawia, jakby jego umysł znalazł chwilę spokoju, wolny od natrętnych myśli.
Kobieta poszła w jej ślady i pociągnęła łyk ze swojej puszki.