Rozdział 666 Dyrektor broni Melissy
Z lekkim skrzywieniem ust Melissa powiedziała cicho: „Ten pan najpierw wypowiedział niegrzeczną uwagę. Jak to moja wina? Jeśli jest potrzeba przeprosin, to on powinien je złożyć. Dlaczego ja mam przepraszać?”
Na czole dyrektora pojawiły się krople zimnego potu. Jak mogła mieć czelność prosić Everetta o przeprosiny? Jak ktoś tak wysokiej rangi mógł przeprosić pozornie nieistotną kobietę?
Wydawało mu się to niemożliwe!